Czy to prawda, że wystarczą tylko cztery czasy, by dobrze posługiwać się językiem angielskim?
Ależ nie!
To pierwszy błąd jaki popełniamy. Trzeba poznać jak najwięcej konstrukcji gramatycznych, by poprawnie mówić. Nie uczymy się języka obcego tylko po to, by móc powiedzieć podstawowe rzeczy.
W moim, polsko-angielskim, domu mówiąc po angielsku na co dzień, posługujemy się całą gramatyką. A przecież są to zwykłe rozmowy.
Użyję teraz porównania, które osobom nielubiącym matematyki się nie spodoba. Język angielski jest jak matematyka. Należy dobrze poznać i utrwalić podstawy, by móc się nim doskonale posługiwać. 2+2 w języku angielskim to czasownik BE [czytaj BI]. Jest on podstawą bardzo wielu innych czasowników i wyrażeń. Stanowi także część strony biernej, która w szkołach jest traktowana po macoszemu. Wydaje nam się, że skoro w naszym języku jest częścią mowy formalnej, bardziej złożonej i rzadziej stosowanej, to nie musimy się jej uczyć. Tymczasem w języku angielskim jest stosowana równie często jak strona czynna. Już w pierwszej książce podajemy zdania w stronie biernej. Warto uczyć się jej od samego początku.
Podobnie jest z innymi konstrukcjami gramatycznymi.
Przez wiele lat uczymy się języka angielskiego i jaki jest rezultat w przypadku większości z nas. Nie potrafimy dobrze mówić. Trzy lub cztery lekcje tygodniowo przez dziesięć miesięcy i przez osiem lat… a wyniki marne.
Wynika to z przestarzałego podejścia do tego przedmiotu. Oczywiście mamy różne techniki nauki, ale one wszystkie powtarzają ten sam schemat. Czasy teraźniejsze, czasy przeszłe, z czasem Past Simple na czele, itd. A nie o to tu chodzi. Dzieci po 3, 4 latach nauki nie potrafią powiedzieć prostych zdań typu: Nikogo nie ma w domu.
Uciekamy także od pisania na rzecz mówienia. My, tymczasem, namawiamy do pisania. Sprzyja ono zapamiętywaniu, skupieniu. W wielu przypadkach uczący się naszą metodą odpoczywają. Nie gubią się w gąszczu reguł, trudnych ćwiczeń i słownictwa, którego muszą szukać by zrozumieć ćwiczenie.
Satysfakcja i małe sukcesy od początku nauki przy pomocy naszych książek są elementami napędowymi. Im więcej umiemy, tym chętniej uczymy się nowych tematów.
Język angielski jest językiem dla nas bardzo trudnym, ponieważ język polski jest dużo bardziej złożony od języka angielskiego.
Przeanalizujmy przykład zdania, który podałam wcześniej. Nie ma go w domu. Skomplikowaliśmy nawet takie proste zdanie. Używamy czasownika MIEĆ zamiast BYĆ. Po angielsku to proste zdania brzmi: On nie jest w domu.
Przykłady można mnożyć. Gramatyka jest bardzo istotna w nauce języka angielskiego. W szczególności, gdy posługujemy się językiem, w którym odmiany wyrazów są ograniczone do minimum. Rzeczownik nie odmienia się w ogóle, czasownik ma od trzech do pięciu form, a zasady stopniowania przymiotnika są bardzo proste. A polski? Mnóstwo odmian i wyjątków. Dlatego tak trudno nam jest uczyć się prostego, w sumie, języka angielskiego. Oczywiście są w nim trudniejsze konstrukcje i wiele idiomów, ale dochodzimy do nich krok po kroku i okazuje się, że jest to bardzo łatwe. Nie tylko dominacja Imperium Brytyjskiego stoi za popularnością języka anielskiego, ale także jego prostota.
Korzystajcie z książek naszego wydawnictwa, by nie mieć problemów z rozróżnieniem znaczenia takich zdań jak:
She said she was busy.
She was said they were busy.He is said to be a very good doctor.